„Ross”
Obudziłem
się o 8 rano. Laura jeszcze spała. Postanowiłem przygotować śniadanie. Wstałem
z łóżka, ubrałem się i ruszyłem do kuchni. Wyciągnąłem z lodówki potrzebne
rzeczy. Wstawiłem wodę na herbatę. Zacząłem robić kanapki. Gdy skończyłem
zagwizdał czajnik. Zalałem herbaty. Ustawiłem je na tacy i zaniosłem do
jadalni. Rozstawiłem je na stole i wróciłem do kuchni po kanapki, galaty, schab
w galarecie, karpia, rybę po grecku i inne przysmaki. Gdy wszystko było gotowe
obudziłem resztę domowników.
-
Śniadanie! - zawołałem.
„Laura”
Usłyszałam
wołanie Rossa, więc wstałam z łóżka. Ubrałam się i zeszłam do jadalni. Byłam
pierwsza.
-
Cześć skarbie. - pocałowałam go w policzek.
-
Cześć kochanie. - również mnie pocałował.
-
Cześć wszystkim! - krzyknęła Delly od wejścia.
-
Cześć Delly. - odpowiedziałam razem z Rossem.
Po
chwili wszyscy zjawili się w jadalni. Zasiedliśmy do stołu. Po 15 minutach nie
było ani grama jedzenia. Po śniadaniu oczywiście trzeba było posprzątać i oczywiście
padło na Rossa i mnie, bo wszyscy sobie poszli. Szybko nam poszło. Usiedliśmy w
salonie.
-
Zamieszkasz ze mną? - spytał słodko Rossiak.
-
Przecież już z Tobą mieszkam w akademiku. - zaśmiałam się. - A tak na poważnie.
Zamieszkam z Tobą. Zaraz idę po swoje rzeczy. - ruszyłam do wyjścia, a Ross za
mną.
-
Idę z Tobą. - powiedział i pocałował mnie w szyję. Ah... Jakie on ma usta... Ja
też go pocałowałam, ale w jego śliczny nosek.
„Ross”
Poszedłem
z Laurą po jej rzeczy. Swoje już mam w nowym domu. Będziemy tam mieszkać w
czasie wolnym od nauki i po studiach.
Po
godzinie Lau była już rozpakowana. Ten nowy dom ją oczarował. Cały czas się
czymś zachwycała. A to „Jaki fajny kran...” to „Wow. Ten telewizor nie dość, że
LED, 3D, HD to jeszcze dotykowy.”. Po prostu nie wytrzymywałem i się śmiałem.
Wieczorem usiedliśmy razem w kuchni przy kolacji.
-
Pomyślałem, że urządzimy imprezę sylwestrową połączoną z parapetówką u nas. Co
Ty na to?
-
Fajnie. Pobalujemy do rana! - ucieszyła się.
-
A propo balowania do rana. Kiedy się pobierzemy? - spytałem.
-
No nie wiem. - zastanawiała się.
-
Może w ferie zimowe. To by było w lutym, po sesji...
-
Nie Ross. Weźmiemy go w sierpniu. Nie chcę być gruba na własnym ślubie.
-
No ok. Mamy jeszcze dużo czasu, więc jutro wszystko się załatwi. Suknię ślubną
dla Ciebie, datę w kościele, salę weselną... - nawijałem i nawijałem.
*kilka
dni później*
„Vanessa”
Dziś
Sylwester. Właśnie szykuję się do imprezy u Raury. Przeglądałam szafę i nie
widziałam nic odpowiedniego.
-
W tym będziesz wyglądała przepięknie. - usłyszałam głos Lyncha. Rikera Lyncha.
Obróciłam się i zobaczyłam blondyna z niebieską sukienką. Była śliczna. Bez
ramiączek, rozkloszowana, przed kolano. Popatrzałam raz na sukienkę raz na
Rika. Po kilku minutach niepewnie wzięłam tą sukienkę.
-
Dzięki. - mruknęłam pod nosem.
-
Mam coś jeszcze. - podał mi małą torebeczkę. Zajrzałam do niej. Zobaczyłam sexy
bieliznę.
-
Ty chyba oszalałeś!? - spytałam.
-
Masz rację. Oszalałem. Oszalałem z miłości do Ciebie.
To
co powiedział lekko mnie zaskoczyło.
-
Super, fajnie, że mnie kochasz, ale teraz wyjdź. Spotkamy się na imprezie u
Raury.
-
Muszę? Przecież mógłbym Ci pomóc się przygotować...
-
Musisz. - przegnałam Lyncha. Wyszedł, ale zaraz wrócił i namiętnie pocałował.
Dopiero wtedy wyszedł z mojego domu. Ja ubrałam się w rzeczy od Rika. Uczesałam
się i zrobiłam makijaż. Poszłam do Raury, mimo iż zostało jeszcze pół godziny
do imprezy.
„Laura”
Siedziałam
z Rossem i czekałam na gości. Pierwsza przyszła Van. Za nią Rydellington i
Olivia. Dopiero na 5 minut przed imprezą zjawili się Raini, Calum, Rik, Rocky,
Alex, Ryland i Sav. Zaczęliśmy balować. Ross podał nam pizze, którą sam zrobił.
Była przepyszna. Później Olivia chciała grać w Monopoly, więc Alex, Raini i Sav
z nią grały, a Delly była bankierem. Ross z chłopakami grał w karty. Ja
chciałam się do nich dołączyć, ale Van chwyciła mnie za rękę i zaprowadziła do
kuchni.
-
Lau muszę Ci coś wyznać... - zaczęła moja siostra. - Ta sukienka jest od... -
zauważyłam u niej rumieńce. - ...Od Rika. - dokończyła. Zapowiada się długa i
ciekawa historia. - A po za tym kupił mi też to. - pokazała mi, że ma na sobie
sexy bieliznę.
-
Wow. Mi Ross nie chciał takiej kupić... Twierdził, że mam za dużo rzeczy.
-
Powiem Ci jeszcze coś... - rozgadała się na dobre. Opowiadała o tym, że ją
pocałował. - ...Zakochałam się w nim.
-
W kim? - spytałam, bo gdzieś w środku tej opowieści się wyłączyłam.
-
No w Riku. Cały czas o nim mówiłam. Ty mnie nie słuchałaś. Co?
-
No. Wyłączyłam się gdzieś w połowie. A propo Rika. Kiedy mu to wyznasz?
-
Jeszcze nie wiem...
Riker
Skończyłem
grać w karty i poszedłem z Rossem na taras. Tam opowiedziałem mu o
popołudniowych zdarzeniach. O tym co kupiłem i komu to dałem... O tym, że
pocałowałem Van i powiedziałem, że ją kocham... Ross tylko słuchał tego i
otwierał buzię ze zdziwienia.
Impreza
z każdą minutą rozkręcała się co raz bardziej. Trochę sobie popiliśmy, a o
północy przywitaliśmy nowy rok. Po fajerwerkach rozeszliśmy się do domów. Wtedy
urwał mi się film.
*ranek*
„Riker”
Obudziłem
się nie w swoim łóżku, nie w swoim domu tylko Van. Rozejrzałem się. Vanka
leżała przytulona do mojej klaty. Byliśmy nago. Wydarzenia minionej nocy
dopiero zaczęły mi się przypominać...
-----------------------
Hejka.
3 rozdziały i epilog.
Ja powoli szykuje się na jutro. "Noc w szkole" to nie jest coś czego bym pragnęła, ale jak cała klasa idzie to ja też.
Pozdrawiam i do napisania <3
~ Wiki R5er
Nowe rozdziały już w sobotę. Buziaczki :*
~ Rikeroholic
-----------------------
Hejka.
3 rozdziały i epilog.
Ja powoli szykuje się na jutro. "Noc w szkole" to nie jest coś czego bym pragnęła, ale jak cała klasa idzie to ja też.
Pozdrawiam i do napisania <3
~ Wiki R5er
Nowe rozdziały już w sobotę. Buziaczki :*
~ Rikeroholic
Kolejny boski rozdział.
OdpowiedzUsuńRiker mnie rozwalił.
Szkoda że tak mało rozdziałów już zostało.
No ale cóż muszę się pogodzić.
Do napisania.
Destiny
Ja... Idę jutro na pizzę a w sobotę telepię się aż na Błonie robć projekt. Tak\gie słodziaki. Pierwsze co chciałam napisać to 'mam nadzieję, że Piker zajdzie w ciążę'xd
OdpowiedzUsuńNie mam nic na koncie :( Masz gg?
Usuńnareszcie się wzięłam za przeczytanie tego bloga xD
OdpowiedzUsuńjakoś tak próbowałam od dawna, ale nie za bardzo miałam na to czas...
tym bardziej, ze tyle rozdziałów :)
no co mam powiedzieć?
fabuła ciekawa, bohaterowie też, styl świetny :)
czekam na nexta :*
<5
rossdsiał ekstra Rikerowi odbija ale to słodkie Rossowi też ale to też słodkie Olivia na nią nic nie mam
OdpowiedzUsuń