czwartek, 15 stycznia 2015

33. „Przeprowadzka i sylwestrowa impreza”

„Ross”
Obudziłem się o 8 rano. Laura jeszcze spała. Postanowiłem przygotować śniadanie. Wstałem z łóżka, ubrałem się i ruszyłem do kuchni. Wyciągnąłem z lodówki potrzebne rzeczy. Wstawiłem wodę na herbatę. Zacząłem robić kanapki. Gdy skończyłem zagwizdał czajnik. Zalałem herbaty. Ustawiłem je na tacy i zaniosłem do jadalni. Rozstawiłem je na stole i wróciłem do kuchni po kanapki, galaty, schab w galarecie, karpia, rybę po grecku i inne przysmaki. Gdy wszystko było gotowe obudziłem resztę domowników.
- Śniadanie! - zawołałem.

„Laura”
Usłyszałam wołanie Rossa, więc wstałam z łóżka. Ubrałam się i zeszłam do jadalni. Byłam pierwsza.
- Cześć skarbie. - pocałowałam go w policzek.
- Cześć kochanie. - również mnie pocałował.
- Cześć wszystkim! - krzyknęła Delly od wejścia.
- Cześć Delly. - odpowiedziałam razem z Rossem.
Po chwili wszyscy zjawili się w jadalni. Zasiedliśmy do stołu. Po 15 minutach nie było ani grama jedzenia. Po śniadaniu oczywiście trzeba było posprzątać i oczywiście padło na Rossa i mnie, bo wszyscy sobie poszli. Szybko nam poszło. Usiedliśmy w salonie.
- Zamieszkasz ze mną? - spytał słodko Rossiak.
- Przecież już z Tobą mieszkam w akademiku. - zaśmiałam się. - A tak na poważnie. Zamieszkam z Tobą. Zaraz idę po swoje rzeczy. - ruszyłam do wyjścia, a Ross za mną.
- Idę z Tobą. - powiedział i pocałował mnie w szyję. Ah... Jakie on ma usta... Ja też go pocałowałam, ale w jego śliczny nosek.

„Ross”
Poszedłem z Laurą po jej rzeczy. Swoje już mam w nowym domu. Będziemy tam mieszkać w czasie wolnym od nauki i po studiach.
Po godzinie Lau była już rozpakowana. Ten nowy dom ją oczarował. Cały czas się czymś zachwycała. A to „Jaki fajny kran...” to „Wow. Ten telewizor nie dość, że LED, 3D, HD to jeszcze dotykowy.”. Po prostu nie wytrzymywałem i się śmiałem. Wieczorem usiedliśmy razem w kuchni przy kolacji.
- Pomyślałem, że urządzimy imprezę sylwestrową połączoną z parapetówką u nas. Co Ty na to?
- Fajnie. Pobalujemy do rana! - ucieszyła się.
- A propo balowania do rana. Kiedy się pobierzemy? - spytałem.
- No nie wiem. - zastanawiała się.
- Może w ferie zimowe. To by było w lutym, po sesji...
- Nie Ross. Weźmiemy go w sierpniu. Nie chcę być gruba na własnym ślubie.
- No ok. Mamy jeszcze dużo czasu, więc jutro wszystko się załatwi. Suknię ślubną dla Ciebie, datę w kościele, salę weselną... - nawijałem i nawijałem.

*kilka dni później*

„Vanessa”
Dziś Sylwester. Właśnie szykuję się do imprezy u Raury. Przeglądałam szafę i nie widziałam nic odpowiedniego.
- W tym będziesz wyglądała przepięknie. - usłyszałam głos Lyncha. Rikera Lyncha. Obróciłam się i zobaczyłam blondyna z niebieską sukienką. Była śliczna. Bez ramiączek, rozkloszowana, przed kolano. Popatrzałam raz na sukienkę raz na Rika. Po kilku minutach niepewnie wzięłam tą sukienkę.
- Dzięki. - mruknęłam pod nosem.
- Mam coś jeszcze. - podał mi małą torebeczkę. Zajrzałam do niej. Zobaczyłam sexy bieliznę.
- Ty chyba oszalałeś!? - spytałam.
- Masz rację. Oszalałem. Oszalałem z miłości do Ciebie.
To co powiedział lekko mnie zaskoczyło.
- Super, fajnie, że mnie kochasz, ale teraz wyjdź. Spotkamy się na imprezie u Raury.
- Muszę? Przecież mógłbym Ci pomóc się przygotować...
- Musisz. - przegnałam Lyncha. Wyszedł, ale zaraz wrócił i namiętnie pocałował. Dopiero wtedy wyszedł z mojego domu. Ja ubrałam się w rzeczy od Rika. Uczesałam się i zrobiłam makijaż. Poszłam do Raury, mimo iż zostało jeszcze pół godziny do imprezy.

„Laura”
Siedziałam z Rossem i czekałam na gości. Pierwsza przyszła Van. Za nią Rydellington i Olivia. Dopiero na 5 minut przed imprezą zjawili się Raini, Calum, Rik, Rocky, Alex, Ryland i Sav. Zaczęliśmy balować. Ross podał nam pizze, którą sam zrobił. Była przepyszna. Później Olivia chciała grać w Monopoly, więc Alex, Raini i Sav z nią grały, a Delly była bankierem. Ross z chłopakami grał w karty. Ja chciałam się do nich dołączyć, ale Van chwyciła mnie za rękę i zaprowadziła do kuchni.
- Lau muszę Ci coś wyznać... - zaczęła moja siostra. - Ta sukienka jest od... - zauważyłam u niej rumieńce. - ...Od Rika. - dokończyła. Zapowiada się długa i ciekawa historia. - A po za tym kupił mi też to. - pokazała mi, że ma na sobie sexy bieliznę.
- Wow. Mi Ross nie chciał takiej kupić... Twierdził, że mam za dużo rzeczy.
- Powiem Ci jeszcze coś... - rozgadała się na dobre. Opowiadała o tym, że ją pocałował. - ...Zakochałam się w nim.
- W kim? - spytałam, bo gdzieś w środku tej opowieści się wyłączyłam.
- No w Riku. Cały czas o nim mówiłam. Ty mnie nie słuchałaś. Co?
- No. Wyłączyłam się gdzieś w połowie. A propo Rika. Kiedy mu to wyznasz?
- Jeszcze nie wiem...

Riker
Skończyłem grać w karty i poszedłem z Rossem na taras. Tam opowiedziałem mu o popołudniowych zdarzeniach. O tym co kupiłem i komu to dałem... O tym, że pocałowałem Van i powiedziałem, że ją kocham... Ross tylko słuchał tego i otwierał buzię ze zdziwienia.
Impreza z każdą minutą rozkręcała się co raz bardziej. Trochę sobie popiliśmy, a o północy przywitaliśmy nowy rok. Po fajerwerkach rozeszliśmy się do domów. Wtedy urwał mi się film.

*ranek*
„Riker”
Obudziłem się nie w swoim łóżku, nie w swoim domu tylko Van. Rozejrzałem się. Vanka leżała przytulona do mojej klaty. Byliśmy nago. Wydarzenia minionej nocy dopiero zaczęły mi się przypominać...


-----------------------
Hejka.
3 rozdziały i epilog.
Ja powoli szykuje się na jutro. "Noc w szkole" to nie jest coś czego bym pragnęła, ale jak cała klasa idzie to ja też.
Pozdrawiam i do napisania <3
~ Wiki R5er

Nowe rozdziały już w sobotę. Buziaczki :*
~ Rikeroholic

5 komentarzy:

  1. Kolejny boski rozdział.
    Riker mnie rozwalił.
    Szkoda że tak mało rozdziałów już zostało.
    No ale cóż muszę się pogodzić.
    Do napisania.
    Destiny

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja... Idę jutro na pizzę a w sobotę telepię się aż na Błonie robć projekt. Tak\gie słodziaki. Pierwsze co chciałam napisać to 'mam nadzieję, że Piker zajdzie w ciążę'xd

    OdpowiedzUsuń
  3. nareszcie się wzięłam za przeczytanie tego bloga xD
    jakoś tak próbowałam od dawna, ale nie za bardzo miałam na to czas...
    tym bardziej, ze tyle rozdziałów :)
    no co mam powiedzieć?
    fabuła ciekawa, bohaterowie też, styl świetny :)
    czekam na nexta :*
    <5

    OdpowiedzUsuń
  4. rossdsiał ekstra Rikerowi odbija ale to słodkie Rossowi też ale to też słodkie Olivia na nią nic nie mam

    OdpowiedzUsuń