wtorek, 30 grudnia 2014

28. „Rozprawa Ellingtona” cz.2

„Kelly”
- Wysoki Sądzie, on poślubił tą blondynkę, bo chce otrzymać prawa rodzicielskie! – krzyknęłam.
- Pani Kelly, za odezwanie się bez pozwolenia, oprócz wcześniejszej kary grzywnej otrzymuje pani 78 godzin prac społecznych.
- A co ja? Jakaś kryminalistka? Ja tylko zwróciłam uwagę, że Ellington pobrał się z Rydel, by otrzymać w całości prawa rodzicielskie.
- Proszę o wyprowadzenie pani Kelly z Sali Rozpraw na czas przesłuchiwania światków.
Dwóch ochroniarzy wyprowadziło mnie na korytarz. A to wszystko wina Ellingtona i tej całej Rydel. Oni wszystko uknuli by odebrać mi Olivię. Z resztą… Ja i tak jej nie chciałam, ale… Nie oddam jej, bo Ratliff przestanie mi płacić, a mój kochanek mnie zostawi, gdyż będę biedna. Bardzo biedna…

„Ellington”
Rydel skończyła zeznawać.
- Zarządzam 15 minutową przerwę. – ogłosił sędzia i wszyscy wyszli z sali. Rydel podeszła do mnie.
- Wszystko będzie dobrze Kochanie. Zobaczysz, mała Olivia będzie już zawsze tylko i wyłącznie z Tobą. – przytuliła mnie.
- Oj Delly, Delly. Chciałbym żeby tak się stało.
- A wiesz co? Dziś przed rozprawą poprawiłam relacje z Olivią.
- Naprawdę? – nie dowierzałem.
- Naprawdę. Porozmawiałyśmy trochę… Polubiła mnie i cieszy się na małego braciszka.
- To super. Ale zaraz, zaraz. Co? Małego braciszka? Od kogo niby?
- Od nas Ell.
- Jak to od nas?
- Wiesz… Tyle już się staraliśmy, aż w końcu się udało.
- Ja też się cieszę Delly. – przytuliłem ją i pocałowałem.
- A wiesz, że Olivia powiedziała mi, że od teraz ja mam być jej mamusią?
- Serio?
- Serio.
- To świetnie. Już chcę zobaczyć minę Kelly jak się o tym dowie…
Przerwa się skończyła i wszyscy wrócili na miejsca.
- Biorąc pod uwagę zeznania świadków, stwierdzam iż, najlepszym rozwiązaniem będzie… - denerwowałem się i to bardzo. Wszystko teraz zależy od sędzi. -… Jeśli Olivia Ratliff zostanie z… - po cichu liczyłem, że ze mną. – z panem Ellingtonem Ratliffem. – Jest udało się! – Od teraz pełną władzę rodzicielską „posiada” pan Ratliff, a pani Kelly zostaje całkowicie pozbawiona praw.
- To nie fair! On nie potrafi się zająć sobą, a co dopiero dzieckiem! – bulwersowała się Kelly, ale nikt już jej nie słuchał. Ja spotkałem się z Lynchami przed sądem.
- Dziękuję wam za wszystko.
- Nie ma za co Ell. Jesteś naszym kumplem i wiedz, że dla Ciebie zrobimy wszystko.

Przytuliliśmy się. Po chwili przyszła do nas Delly z Olivią. Je także przytuliliśmy. Teraz już wszystko się ułoży.


-------------------------
Hejka.
Druga część rozdziału i drugi szok. Delly w ciąży i do tego poprawiła relacje z Olivią.
Następny rozdział doda Rikeroholic 3 stycznia (tak jak na swoich blogach).
Do napisania <3
~ Wiki R5er

2 komentarze:

  1. Świetny rozdział.
    Happy end dla Ella boskie.
    Pozdro Destiny

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetnie zaczęłaś rozdział! Pierwszy raz cztałam scenkę w sądzie. Świetny pomysł. No i Delly w ciąży! Jestem ciekawa jakby prawdziwa Delly zareagowała czytając tego bloga... (?) XDD
    Pozdraaawiam ♥
    http://immortal-two-souls.blogspot.com/
    http://never-without-you-r5.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń